Po gorącej dyskusji radni zdecydowali się odrzucić kontrowersyjny projekt uchwały w sprawie bezprzetargowej dzierżawy gminnej sieci wodociągowo - kanalizacyjnej jej dotychczasowemu dzierżawcy czyli PUWiS-owi.
(Szerzej o kontrowersjach wokół tej uchwały czytaj poniżej w tekście ?Wodociągi za pracę dla żon??)
Początek był zabawny. Wszysko zaczęło się od... chwili milczenia. Żaden z radnych nie chciał referować projektu uchwały. Dopiero gdy przewodniczący rady miejskiej Marek Krzywania odczytał nazwiska wnioskodawców czyli radnych Augustynka, Bociarskiego, Fadeńczaka, Kosińskiego i Wasiaka ten ostatni zdecydował się zabrać głos. Szybko jednak oddał go prezesowi PUWiS Ryszardowi Sobieralskiemu, tłumacząc, że ten lepiej zna temat. Mimo protestów radnych argumentujących, że jest on stroną w sprawie Krzywania oddał mu głos. Sobieralski przekazał go z kolei jednemu ze swoich dyrektorów, Krzysztofowi Juszkiewiczowi, który wyjaśni stanowski firmy. Jak mówił trzydziestoletni okres dzierżawy daje możliwość inwestowania w infrastrukturę, która będzie własnością spółki do czasu jej pełnego zamortyzowania. Po upływie okresu amortyzacji obiekty i urządzenia staną się własnością gminy.