Piłkarski Puchar Polski
Pomorzanin łatwo poradził sobie z rywalem i awansował do drugiej rundy piłkarskiego Pucharu Polski. Niestety, nie można tego powiedzieć o Olimpii, która nie sprostała Radovii Radowo Małe. Tym samym kibice mający nadzieję na piłkarskie derby Nowogardu muszą obejść się smakiem.
Losowanie było łaskawe dla Pomorzanina, który trafił na Sowiankę Sowno, dziesiąty zespół A-klasy. Jak mówi trener Zbigniew Gumienny, prowadzony przez niego zespół i tak nie wywalczy Pucharu, ten znajdzie się w rękach Legii, Wisły czy Widzewa, więc potraktował ten mecz jako swoisty sparing, w którym grają ci, którzy w spotkaniach ligowych pojawiają się rzadziej. To jednak na takiego rywala wystarczyło. Juz w pierwszej minucie spotkania Pomorzanin pokazał, że to on będzie dyktował warunki w tym meczu. Tuż po wznowieniu po dośrodkowaniu Cyrana Gronowski otworzył wynik spotkania. Po piętnastu minutach i dwóch bramkach Gołdyna było już 3:0. Jeszcze przed przerwą czwartą bramkę dla Pomorzanina dołożył Borowik, rywale odpowiedzieli jednym trafieniem i do przerwy było 4:1. Wysokie prowadzenie nie satysfakcjonowało naszych graczy i po przerwie dołożyli jeszcze cztery bramki. Dwie była autorstwa Gołdyna, a po jednej strzelili Ł. Marszałek i M. Miklas.